Lidija Nikčević: Stanica

Great Britain

ZANIKANIE

Jestem z tych, co lubią siedzieć

w ostatnich rzędach, blisko drzwi.

A to dlatego, żeby móc wyjść dyskretnie

w razie potrzeby.

Jestem z tych, co swoją poezję recytują cicho,

bo bardziej mnie cieszy, gdy inni ją czytają,

miast słuchać.

A tak, boję się, że uciekną ode mnie

wszystkie te słowa, które są jakby cząstką mnie samego:

słowa mi drogie, z pewnością drogie,

a nie dbam o nie jak należy.

Boję się, że stracą swój prawdziwy sens,

naszą więź intymną, uczucie przynależności.

Jestem z tych, co nie zapominają,

jak zdobyli te słowa.

 

Ale w duchu lubię

powtarzać wiersze o zanikaniu.

 

Wierzę, w jakimś czyśćcu

zostanie policzona ta moja słabość —

to że zauważam niknące życie, siebie w zanikaniu.

 

Jestem z tych, co me wątpią

w proroczą moc poezji.

Dlatego wierzę, że zniknę wypowiadając

te wiersze, które tylko ja znam

— wiersze o murach, kobiecie i samotności.

 

Już je wypowiadam…

Przeklad: Grzegorz Łatuszyński

FRANCE

ZANIKANIE

Jestem z tych, co lubią siedzieć

w ostatnich rzędach, blisko drzwi.

A to dlatego, żeby móc wyjść dyskretnie

w razie potrzeby.

Jestem z tych, co swoją poezję recytują cicho,

bo bardziej mnie cieszy, gdy inni ją czytają,

miast słuchać.

A tak, boję się, że uciekną ode mnie

wszystkie te słowa, które są jakby cząstką mnie samego:

słowa mi drogie, z pewnością drogie,

a nie dbam o nie jak należy.

Boję się, że stracą swój prawdziwy sens,

naszą więź intymną, uczucie przynależności.

Jestem z tych, co nie zapominają,

jak zdobyli te słowa.

 

Ale w duchu lubię

powtarzać wiersze o zanikaniu.

 

Wierzę, w jakimś czyśćcu

zostanie policzona ta moja słabość —

to że zauważam niknące życie, siebie w zanikaniu.

 

Jestem z tych, co me wątpią

w proroczą moc poezji.

Dlatego wierzę, że zniknę wypowiadając

te wiersze, które tylko ja znam

— wiersze o murach, kobiecie i samotności.

 

Już je wypowiadam…

Przeklad: Grzegorz Łatuszyński

Germany

ZANIKANIE

Jestem z tych, co lubią siedzieć

w ostatnich rzędach, blisko drzwi.

A to dlatego, żeby móc wyjść dyskretnie

w razie potrzeby.

Jestem z tych, co swoją poezję recytują cicho,

bo bardziej mnie cieszy, gdy inni ją czytają,

miast słuchać.

A tak, boję się, że uciekną ode mnie

wszystkie te słowa, które są jakby cząstką mnie samego:

słowa mi drogie, z pewnością drogie,

a nie dbam o nie jak należy.

Boję się, że stracą swój prawdziwy sens,

naszą więź intymną, uczucie przynależności.

Jestem z tych, co nie zapominają,

jak zdobyli te słowa.

 

Ale w duchu lubię

powtarzać wiersze o zanikaniu.

 

Wierzę, w jakimś czyśćcu

zostanie policzona ta moja słabość —

to że zauważam niknące życie, siebie w zanikaniu.

 

Jestem z tych, co me wątpią

w proroczą moc poezji.

Dlatego wierzę, że zniknę wypowiadając

te wiersze, które tylko ja znam

— wiersze o murach, kobiecie i samotności.

 

Już je wypowiadam…

Przeklad: Grzegorz Łatuszyński

Italia

ZANIKANIE

Jestem z tych, co lubią siedzieć

w ostatnich rzędach, blisko drzwi.

A to dlatego, żeby móc wyjść dyskretnie

w razie potrzeby.

Jestem z tych, co swoją poezję recytują cicho,

bo bardziej mnie cieszy, gdy inni ją czytają,

miast słuchać.

A tak, boję się, że uciekną ode mnie

wszystkie te słowa, które są jakby cząstką mnie samego:

słowa mi drogie, z pewnością drogie,

a nie dbam o nie jak należy.

Boję się, że stracą swój prawdziwy sens,

naszą więź intymną, uczucie przynależności.

Jestem z tych, co nie zapominają,

jak zdobyli te słowa.

 

Ale w duchu lubię

powtarzać wiersze o zanikaniu.

 

Wierzę, w jakimś czyśćcu

zostanie policzona ta moja słabość —

to że zauważam niknące życie, siebie w zanikaniu.

 

Jestem z tych, co me wątpią

w proroczą moc poezji.

Dlatego wierzę, że zniknę wypowiadając

te wiersze, które tylko ja znam

— wiersze o murach, kobiecie i samotności.

 

Już je wypowiadam…

Przeklad: Grzegorz Łatuszyński

Albania

ZANIKANIE

Jestem z tych, co lubią siedzieć

w ostatnich rzędach, blisko drzwi.

A to dlatego, żeby móc wyjść dyskretnie

w razie potrzeby.

Jestem z tych, co swoją poezję recytują cicho,

bo bardziej mnie cieszy, gdy inni ją czytają,

miast słuchać.

A tak, boję się, że uciekną ode mnie

wszystkie te słowa, które są jakby cząstką mnie samego:

słowa mi drogie, z pewnością drogie,

a nie dbam o nie jak należy.

Boję się, że stracą swój prawdziwy sens,

naszą więź intymną, uczucie przynależności.

Jestem z tych, co nie zapominają,

jak zdobyli te słowa.

 

Ale w duchu lubię

powtarzać wiersze o zanikaniu.

 

Wierzę, w jakimś czyśćcu

zostanie policzona ta moja słabość —

to że zauważam niknące życie, siebie w zanikaniu.

 

Jestem z tych, co me wątpią

w proroczą moc poezji.

Dlatego wierzę, że zniknę wypowiadając

te wiersze, które tylko ja znam

— wiersze o murach, kobiecie i samotności.

 

Już je wypowiadam…

Przeklad: Grzegorz Łatuszyński

Poland

ZANIKANIE

Jestem z tych, co lubią siedzieć

w ostatnich rzędach, blisko drzwi.

A to dlatego, żeby móc wyjść dyskretnie

w razie potrzeby.

Jestem z tych, co swoją poezję recytują cicho,

bo bardziej mnie cieszy, gdy inni ją czytają,

miast słuchać.

A tak, boję się, że uciekną ode mnie

wszystkie te słowa, które są jakby cząstką mnie samego:

słowa mi drogie, z pewnością drogie,

a nie dbam o nie jak należy.

Boję się, że stracą swój prawdziwy sens,

naszą więź intymną, uczucie przynależności.

Jestem z tych, co nie zapominają,

jak zdobyli te słowa.

 

Ale w duchu lubię

powtarzać wiersze o zanikaniu.

 

Wierzę, w jakimś czyśćcu

zostanie policzona ta moja słabość —

to że zauważam niknące życie, siebie w zanikaniu.

 

Jestem z tych, co me wątpią

w proroczą moc poezji.

Dlatego wierzę, że zniknę wypowiadając

te wiersze, które tylko ja znam

— wiersze o murach, kobiecie i samotności.

 

Już je wypowiadam…

Przeklad: Grzegorz Łatuszyński

Russia

ZANIKANIE

Jestem z tych, co lubią siedzieć

w ostatnich rzędach, blisko drzwi.

A to dlatego, żeby móc wyjść dyskretnie

w razie potrzeby.

Jestem z tych, co swoją poezję recytują cicho,

bo bardziej mnie cieszy, gdy inni ją czytają,

miast słuchać.

A tak, boję się, że uciekną ode mnie

wszystkie te słowa, które są jakby cząstką mnie samego:

słowa mi drogie, z pewnością drogie,

a nie dbam o nie jak należy.

Boję się, że stracą swój prawdziwy sens,

naszą więź intymną, uczucie przynależności.

Jestem z tych, co nie zapominają,

jak zdobyli te słowa.

 

Ale w duchu lubię

powtarzać wiersze o zanikaniu.

 

Wierzę, w jakimś czyśćcu

zostanie policzona ta moja słabość —

to że zauważam niknące życie, siebie w zanikaniu.

 

Jestem z tych, co me wątpią

w proroczą moc poezji.

Dlatego wierzę, że zniknę wypowiadając

te wiersze, które tylko ja znam

— wiersze o murach, kobiecie i samotności.

 

Już je wypowiadam…

Przeklad: Grzegorz Łatuszyński

Slovakia

ZANIKANIE

Jestem z tych, co lubią siedzieć

w ostatnich rzędach, blisko drzwi.

A to dlatego, żeby móc wyjść dyskretnie

w razie potrzeby.

Jestem z tych, co swoją poezję recytują cicho,

bo bardziej mnie cieszy, gdy inni ją czytają,

miast słuchać.

A tak, boję się, że uciekną ode mnie

wszystkie te słowa, które są jakby cząstką mnie samego:

słowa mi drogie, z pewnością drogie,

a nie dbam o nie jak należy.

Boję się, że stracą swój prawdziwy sens,

naszą więź intymną, uczucie przynależności.

Jestem z tych, co nie zapominają,

jak zdobyli te słowa.

 

Ale w duchu lubię

powtarzać wiersze o zanikaniu.

 

Wierzę, w jakimś czyśćcu

zostanie policzona ta moja słabość —

to że zauważam niknące życie, siebie w zanikaniu.

 

Jestem z tych, co me wątpią

w proroczą moc poezji.

Dlatego wierzę, że zniknę wypowiadając

te wiersze, które tylko ja znam

— wiersze o murach, kobiecie i samotności.

 

Już je wypowiadam…

Przeklad: Grzegorz Łatuszyński

Sweden

ZANIKANIE

Jestem z tych, co lubią siedzieć

w ostatnich rzędach, blisko drzwi.

A to dlatego, żeby móc wyjść dyskretnie

w razie potrzeby.

Jestem z tych, co swoją poezję recytują cicho,

bo bardziej mnie cieszy, gdy inni ją czytają,

miast słuchać.

A tak, boję się, że uciekną ode mnie

wszystkie te słowa, które są jakby cząstką mnie samego:

słowa mi drogie, z pewnością drogie,

a nie dbam o nie jak należy.

Boję się, że stracą swój prawdziwy sens,

naszą więź intymną, uczucie przynależności.

Jestem z tych, co nie zapominają,

jak zdobyli te słowa.

 

Ale w duchu lubię

powtarzać wiersze o zanikaniu.

 

Wierzę, w jakimś czyśćcu

zostanie policzona ta moja słabość —

to że zauważam niknące życie, siebie w zanikaniu.

 

Jestem z tych, co me wątpią

w proroczą moc poezji.

Dlatego wierzę, że zniknę wypowiadając

te wiersze, które tylko ja znam

— wiersze o murach, kobiecie i samotności.

 

Już je wypowiadam…

Przeklad: Grzegorz Łatuszyński

Slovenija

ZANIKANIE

Jestem z tych, co lubią siedzieć

w ostatnich rzędach, blisko drzwi.

A to dlatego, żeby móc wyjść dyskretnie

w razie potrzeby.

Jestem z tych, co swoją poezję recytują cicho,

bo bardziej mnie cieszy, gdy inni ją czytają,

miast słuchać.

A tak, boję się, że uciekną ode mnie

wszystkie te słowa, które są jakby cząstką mnie samego:

słowa mi drogie, z pewnością drogie,

a nie dbam o nie jak należy.

Boję się, że stracą swój prawdziwy sens,

naszą więź intymną, uczucie przynależności.

Jestem z tych, co nie zapominają,

jak zdobyli te słowa.

 

Ale w duchu lubię

powtarzać wiersze o zanikaniu.

 

Wierzę, w jakimś czyśćcu

zostanie policzona ta moja słabość —

to że zauważam niknące życie, siebie w zanikaniu.

 

Jestem z tych, co me wątpią

w proroczą moc poezji.

Dlatego wierzę, że zniknę wypowiadając

te wiersze, które tylko ja znam

— wiersze o murach, kobiecie i samotności.

 

Już je wypowiadam…

Przeklad: Grzegorz Łatuszyński

North Macedonia

ZANIKANIE

Jestem z tych, co lubią siedzieć

w ostatnich rzędach, blisko drzwi.

A to dlatego, żeby móc wyjść dyskretnie

w razie potrzeby.

Jestem z tych, co swoją poezję recytują cicho,

bo bardziej mnie cieszy, gdy inni ją czytają,

miast słuchać.

A tak, boję się, że uciekną ode mnie

wszystkie te słowa, które są jakby cząstką mnie samego:

słowa mi drogie, z pewnością drogie,

a nie dbam o nie jak należy.

Boję się, że stracą swój prawdziwy sens,

naszą więź intymną, uczucie przynależności.

Jestem z tych, co nie zapominają,

jak zdobyli te słowa.

 

Ale w duchu lubię

powtarzać wiersze o zanikaniu.

 

Wierzę, w jakimś czyśćcu

zostanie policzona ta moja słabość —

to że zauważam niknące życie, siebie w zanikaniu.

 

Jestem z tych, co me wątpią

w proroczą moc poezji.

Dlatego wierzę, że zniknę wypowiadając

te wiersze, które tylko ja znam

— wiersze o murach, kobiecie i samotności.

 

Już je wypowiadam…

Przeklad: Grzegorz Łatuszyński